Wraz z rozpoczęciem nowego roku jedna z największych platform dostarczających rozwiązania dla e-commerce łączy siły z liderem płatności odroczonych w Polsce. Dzięki tej współpracy, klienci ponad 6 tys. sklepów internetowych będą mogli korzystać z takich płatności już od przyszłego tygodnia.
Polski fintech PayPo, z którego usług korzysta już ponad 1 tys. sklepów internetowych i prawie 400 tys. użytkowników, wchodzi we współpracę z IdoSell, platformą, która od 20 lat dostarcza kompleksowe rozwiązania dla e-commerce i dzisiaj odpowiada za 12 mld zł rocznego obrotu w 6 tys. profesjonalnych sklepów internetowych.
PayPo zostało zintegrowane z usługą płatności IdoPay wbudowaną w IdoSell, dzięki temu właściciele sklepów IdoSell, mogą ją włączyć dosłownie jednym kliknięciem. A wszystkie nowe sklepy, będą miały po spełnieniu formalności weryfikacyjnych od razu włączone PayPo, bez potrzeby wykonywania dodatkowych operacji.
– Ideą IdoSell jest maksymalizacja sprzedaży sklepów, które obsługujemy, a jak wynika z badań, taki system płatności może podnieść średnią wartość koszyka nawet o 20-40 proc. Szczególnie w branży odzieżowej i Dom&Ogród, które są dla nas priorytetowymi. Konsumenci mogą dzięki temu faktycznie zapłacić za zamówienie w ciągu 30 dni, upewniając się najpierw czy towaru nie chcą zwrócić – mówi Paweł Fornalski CEO IdoSell.
Odroczone płatności PayPo to innowacyjna forma płatności, która jest przeznaczona dla sklepów internetowych. Polega ona na odroczeniu zapłaty za zakupy przez klienta o 30 dni, bez dodatkowych kosztów. Klient może spłacić w tym czasie swoje zobowiązanie, albo rozłożyć je na cztery wygodne raty. To system bezpieczny zarówno dla sklepu jak i klienta. Dzięki niemu merchanci mają m.in. zwiększoną sprzedaż produktów w pierwszej cenie, a konsumenci chętniej wracają do ich sklepów.
– Odroczone płatności oferowane przez PayPo są tym rozwiązaniem, które dla wielu e-sklepów stały się wyróżnikiem rynkowym, skutecznie zachęcającym konsumentów do robienia zakupów w tym, a nie innym miejscu online. Ta forma finansowania zakupów online jest bowiem odpowiedzią na najważniejsze problemy sklepów w internecie, niezależnie od ich skali i etapu rozwoju. Odroczone płatności pozwalają „niedogodność” płacenia za towar odsunąć w czasie aż o ponad 30 dni, czyli nawet do momentu wpłynięcia kolejnej pensji, oraz umożliwiają zrobienie zakupów bez zamrażania własnych środków, do momentu podjęcia ostatecznej decyzji, czy zakupiony towar klient zamierza zatrzymać – wyjaśnia Tomasz Hadzik, wiceprezes PayPo.
Dodanie nowej opcji płatności jest więc ukłonem w stronę klientów. E-sklep odpowiada w ten sposób na potrzeby i dostosowuje się do preferencji zakupowych konsumentów. Z PayPo korzysta już wielu liderów branży odzieżowej (w których średnia wartość koszyka podnosi się dzięki temu do 25 proc. w ciągu kilku miesięcy), ale nie tylko. Płatności odroczone to także dobre rozwiązanie dla innych branż, np. kawowej. Przykładem może być m.in. sklep Konesso, który z PayPo z powodzeniem korzysta od kilku miesięcy.
-Odroczone płatności bardzo zyskują na popularności, a niewątpliwie PayPo wyznacza standardy i warto tę formę płatności mieć w swoim sklepie. Zdajemy sobie sprawę, że jeszcze długa droga przed nami, aby tę usługę wypromować wśród naszych klientów i wspólnie z PayPo pracujemy nad tym. Odkąd wdrożyliśmy płatności PayPo w naszym sklepie mierzymy wpływ na wartość koszyka i to co nas bardzo cieszy to widoczny wzrost średniej wartości koszyka o 10 proc.. Jestem przekonany, że przy dodatkowej komunikacji i działaniach marketingowych uda nam się zwiększyć średnią wartość koszyka nawet o 20 proc. – mówi Paweł Bieńko, Business Development Manager w Konesso.
ciekawe
Ciekawe jaka jest popularność odroczonych płatności. Przydałyby się jakieś raporty/badania.