Vine, czyli masz tylko 6 sekund

Media społecznościowe rozwijają się nieustannie, a do współcześnie najpopularniejszych należą choćby Facebook, Instagram czy Snapchat. Od kilku lat wielu zwolenników odnajduje jednak również Vine, czyli aplikacja umożliwiająca stworzenie i udostępnienie krótkiego przekazu video. Maksymalna długość tego typu filmików wynosi 6 sekund, dzięki czemu przekaz jest ciekawy i dynamiczny, więc bardzo przyjazny dla najmłodszych użytkowników.
Media społecznościowe rozwijają się nieustannie, a do współcześnie najpopularniejszych należą choćby Facebook, Instagram czy Snapchat. Od kilku lat wielu zwolenników odnajduje jednak również Vine, czyli aplikacja umożliwiająca stworzenie i udostępnienie krótkiego przekazu video. Maksymalna długość tego typu filmików wynosi 6 sekund, dzięki czemu przekaz jest ciekawy i dynamiczny, więc bardzo przyjazny dla najmłodszych użytkowników.

Nastolatkowie cenią sobie interaktywność oraz prosty komunikat, składający się przede wszystkich z ruchu i dźwięku. Tak nadana treść jest dla nich znacznie bardziej atrakcyjna i właśnie tu należy doszukiwać się fenomenu popularności Vine’a.

Dlaczego warto sprawdzić Vine’a?

Liczba użytkowników Vine’a wynika także… z jego popularności. Nowe media społecznościowe mają to do siebie, że często po prostu wypada z nich korzystać, aby podążać za trendami aktualnie obowiązującej mody. Kolejnym czynnikiem, który niewątpliwie składa się na tak liczną rzeszę odbiorców, jest jego innowacyjność – krótkie filmiki nie znikają, jak chociażby na Snapchacie, a łatwość ich udostępniania i mnogość możliwych do obejrzenia treści jest wręcz ogromna.

Vine może znaleźć wiele zastosowań, od czysto rozrywkowych po promocyjne.

Pierwotnie ta aplikacja mobilna przyciągnęła użytkowników spragnionych dzielenia się zabawnymi momentami z życia codziennego, a do najczęściej umieszczanych w serwisie filmików można zaliczyć między innymi te, na których głównymi bohaterami są psy czy koty użytkowników.

Po jakimś czasie, osoby korzystające z Vine’a zaczęły wzbogacać świat tego medium o treści nieco bardziej wartościowe, które mogą zainteresować miłośników najróżniejszych dziedzin życia, jak choćby podróże.

Wyjątkowość Vine’a oraz jego przewaga nad pozostałymi mediami społecznościowymi wynikają również z faktu, że korzystanie z niego nie wymaga znania języków czy posiadania gruntownej wiedzy merytorycznej na dany temat – trwający kilka sekund filmik nie angażuje odbiorcy w takim stopniu.


Jak sukcesywnie korzystać z Vine’a?



Jeśli marzy nam się odniesienie sukcesu w ramach aplikacji mobilnej Vine, powinniśmy zdawać sobie sprawę, że najpopularniejsze są treści związane z modą, gastronomią, podróżami czy sportem. Niezależnie od tego, co nas interesuje, niezwykle istotne jest jedno założenie – udostępnianie tego, czego inni nie są w stanie zobaczyć lub znaleźć w swoim domu czy otoczeniu.

Vine może być wykorzystywany jako narzędzie promocyjne, np. w przypadku nowoczesnych gadżetów – wielu młodszych użytkowników nie wymaga od producentów długich, rozległych opisów, potrzebują natomiast atrakcyjnych bodźców, przedstawiających dane akcesorium w sposób emocjonalny. Miłym urozmaiceniem treści umieszczanych w ramach Vine’a są również wszelkie nagrania zakulisowe, pokazujące dane wydarzenie od strony organizacyjnej, czyli tej niedostępnej dla przeciętnego obywatela.

 

Czy 6 sekund wystarczy?

 

Może się wydawać, że zaledwie 6 sekund to zdecydowanie zbyt mało na skuteczne zainteresowanie odbiorcy, jednak największe globalne marki od dawna potwierdzają, że wystarczy odpowiednia dawka kreatywności, aby zyskać atencję konsumenta. Zdarza się, że nagrania wcale nie przypominają klasycznego przekazu video, a raczej animację składającą się z klatek lub slajdów, często przypominając swą konstrukcją animowane gify.

Pierwotnie Vine funkcjonował jako kolejna aplikacja dedykowana nastolatkom spragnionych kolejnych mediów społecznościowych, jednak po jakimś czasie ta aplikacja mobilna okazała się doskonałym narzędziem promocyjnym. Krótkie, niezobowiązujące treści są niezwykle popularne i, choć Vine przegrywa wyścig zbrojeń ze gigantami typu Facebook czy Instagram, wciąż odnajduje swoich zwolenników.

Za warstwę merytoryczną artykułu odpowiada redakcja Społecznościówka.pl .

Dodaj komentarz