SEO

O podstawach usability słów kilka

Strony internetowe są obecnie jedną z najpopularniejszych form komunikacji. Jeśli nie ma Cię w sieci, to tak jakbyś nie istniał. Jednak to nie sam fakt posiadania strony, świadczy o powodzeniu w internecie. Czyni to jej jakość, przejrzystość i łatwość nawigacji – tym właśnie zajmuje się web usability.

Użyteczność stron internetowych jest podstawą ich funkcjonowania. Jednak jak się okazuje, zaprojektowanie naprawdę ergonomicznej i przyjaznej użytkownikom witryny, dla wielu jest nie lada sztuką.

A przecież wcale nie jest to takie trudne. Web usability jest nauką, która pokazuje w jaki sposób powinna być zaprojektowana strona internetowa, żeby poruszanie się po niej, było dla użytkownika czynnością intuicyjną i nie wymagająca myślenia. Jej założenia pomagają tworzyć strony www łatwe i przyjemne w obsłudze, zarówno dla użytkownika, jak i dla jej administratora. Wielu twórców stron internetowych zbytnio odbiega, od zasad prostoty i przejrzystości, tworząc odstręczające internautów skomplikowane strony i powodując tym samym nieodwracalne straty.

Ergonomia – podstawa web usability

Głównym założeniem web usability jest użyteczność strony zarówno dla użytkownika, jak i dla jej właściciela. Ergonomia równa się wygodzie użytkowania. Dla samych internautów podstawą wygodnego korzystania ze stron www, jest jak najbardziej intuicyjna obsługa, czyli:

  • proste i nieskomplikowane menu, które pozwoli poruszać się po witrynie niemalże w sposób automatyczny,
  • ciągły możliwy szybki powrót do strony głównej,
  • brak ślepych zaułków,
  • intuicyjne kroki,
  • zasada dwóch kliknięć itd…

Ciekawym casem w tym przypadku jest menu zwane jako hamburger. Wielka moda związana z tego typu rozwiązaniem związana była z rozwojem technologii mobile. Na mniejszym ekranie duże menu zaczęto zastępować wspomnianym wyżej hamburgerem.
Rozwinięcie tematu tutaj. eng. http://deep.design/the-hamburger-menu/
Choć według największych okazało się, że to niewypał, wiele stron pozostało przy tym-wtedy nowoczesnym-rozwiązaniu do dziś.
ham

Wracając do budowy strony, badania ruchu gałek ocznych użytkowników internetu – eye tracking, już dawno wykazały, że potencjalny internauta nie czyta całego tekstu na stronie, a jedynie go przegląda(skanuję).

Dlatego kolejnym z najistotniejszych elementów web usability, jest właściwe rozmieszczenie elementów tekstowych i graficznych na stronie. Należy to zrobić w taki sposób, żeby wzrok użytkownika trafił od razu tam, gdzie ujrzy on satysfakcjonujące go treści. Inaczej bardzo szybko opuści on witrynę i raczej już do niej nie wróci.

Najważniejszymi miejscami na stronie staję się tzw. trójkąt  Googla.

Heat-Map-2005-2014

https://www.v9seo.com/blog/2014/10/09/google-eye-tracking-study-reveals-change-google-serps-views/

Przyczyną tego jest głównie to, że w kulturze europejskiej czytamy od lewej do prawej i od góry do dołu. Nawet jeśli skanujemy stronę to ruch jest w kształcie litery Z. 

Na stronach wygląda to bardzo podobnie.

stronammh1

http://blog.clicktale.com/2010/08/03/the-next-big-thing-in-visual-analytics/

Warto też zwrócić uwagę na to, jak ludzie zachowują się wobec zdjęć. W przykładzie poniżej widać, jak wielką uwagę ludzkie oko zwraca na twarz.

https://blog.kissmetrics.com/eye-tracking-studies/

<OFF TOP>  Przy tym spostrzeżeniu przypomniała mi się pewna anegdota o twarzach samochodów. Nawet kiedyś czytałem o tym, że Mini Cooper zawdzięczał swoją sprzedaż głównie przez sympatyczną i uśmiechniętą twarz.

samochody mają twarz

Musi być coś na rzeczy, bo to samo tyczy się wielkich marek np. GetResponse i Amazon, które w swoich logach umieściły element twarzy.

</OFF TOP>

Wracając do tematu, ważne jest aby dłużej zastanowić się nad konstrukcją strony i starać się przekazać użytkownikowi to czego naprawdę potrzebuję i to w jak najszybszym czasie.

Jeżeli użytkownik będzie zadowolony to wróci na stronę nawet przez link bezpośredni. Nie popadajmy w paranoje bounce rate. 

[alert-success]Po więcej w temacie: Obniżanie bounce rate – 5 prostych kroków[/alert-success]

Bardzo ciekawie opisuję to w swojej książce „Nie każ mi myśleć” S. Krug. Wymienia w bardzo ciekawy sposób różnice, między czytaniem książek a przeglądaniem internetu.

Według autora korzystamy z internetu bo:

  • Zazwyczaj spieszymy się. Zwykle korzystanie z Internetu podyktowane jest chęcią zaoszczędzenia czasu. Z tego względu użytkownicy Internetu zazwyczaj zachowują się jak rekiny— albo będą ciągle w ruchu, albo zginą. Po prostu nie mamy czasu czytać więcej niż to konieczne.

  •  Wiemy, że nie musimy czytać wszystkiego. Podczas odwiedzin większości stron internetowych interesuje nas zaledwie ułamek tego, co się na nich znajduje. Szukamy tylko potrzebnych informacji, a pozostała zawartość jest nieistotna. Proces ten odbywa się właśnie przez przeglądanie strony, a nie uważne czytanie jej zawartości.

Cel strony w usability

Odnośnie samej strony jako narzędzia komunikacji i często także zarobku – podstawowym założeniem przy tworzeniu strony, powinno być określenie celu jej istnienia i nastawienie się na jego wyeksponowanie. Inną strukturę będzie mieć strona służąca przede wszystkim do kontakt z usługodawcą niż witryna promująca jakiś produkt, a jeszcze inną budowę będzie mieć sklep internetowy.

Prędkość strony a usabilty

Tego chyba nie muszę opisywać. Strona musi być dynamiczna, ładować i przeładowywać się szybko zarówno na desktopach jak i na urządzeniach mobilnych.

[alert-success]Po więcej w temacie prędkości i audytu strony: 3 darmowe narzędzia internetowe SEO[/alert-success]

Optymalizacja adresu przyjaznej strony www

Dla zachowania zasad web usability, niezwykle ważny jest jak najbardziej zoptymalizowany adres witryny – czyli adres URL. Wskazane jest, żeby był stosunkowo prosty, jak najbardziej trafny – odnośnie treści zawartych na stronie, a także jak najkrótszy. Nie tylko wpływa to na szybkość wyszukiwania strony, ale przede wszystkim na wysokość jej „indeksowania przez wyszukiwarkę„. – moja opinia
Ogromne znaczenie ma również poprawne budowanie linków wewnętrznych, prowadzących do poszczególnych podstron witryny. Przyjazne linki mają prostą budowę i w jak najdokładniejszy sposób odzwierciedlają treści, do których prowadzą. Ważne jest, żeby w tworzeniu linków zachować konsekwencję. Czyli raz obraną strategię, stosować do wszystkich linków zawartych na stronie.

Podsumowanie

Patrząc na podstawowe zasady web usability stron, można się tylko zastanawiać, dlaczego tak wiele witryn ich nie spełnia. Przecież osiągnięcie graficznej przejrzystości strony i jej intuicyjnej obsługi, opartej na prostej nawigacji menu, nie jest jakimś trudnym wyczynem. Wystarczy niekiedy opanować przerost formy nad treścią i wszystko będzie tak jak web usability nakazuje – czyli użytecznie, prosto i przyjemnie.

UWAGA! Na koniec nurtujące mnie od zawszę pytanie na które nie mogę znaleźć w Internecie konkretnej odpowiedzi.

Lepiej się czyta tekst wyjustowany czy zostawiony w taki sposób jak powyżej?

 

2 komentarze

  • Odpowiadając na Twoje pytanie- osobiście bardzo lubię serwisy z DOBRZE wykonanym justowaniem- ponieważ od razu widzę, że właściciel serwisu zadbał o swoją stronę (a gdy ktoś dba o stronę to i zadba o mnie), a nie wykonał ją jak popadnie i 'niech się monetyzuje’.

    Niestety, dobrze, oznacza zmorę dla programisty, który musi pamiętać o RWD, zasadach przenoszenia wyrazów, nie pozostawianiu sierotek/wdówek i masie innych problemów związanych z justowaniem.. ale tutaj tym większy szacun dla dobrze wykonanego serwisu.

    Jeśli jednak nie potrafisz o to zadbać, to zostaw tekst tak jak jest – użytkownicy do tego przywykli, a niewielu jest purystów wśród Twoich potencjalnych klientów 😉

    • Witam!
      Bardzo dziękuję za komentarz. Rzeczywiście sposób automatyczny wykorzystywany w WP w ogóle się nie sprawdza. W takim razie powstrzymam się od justowania do czasu odnalezienia lepszego rozwiązania.

Dodaj komentarz