Spot reklamowy, w którym poinformowano o współpracy firmy Cinkciarz.pl i drużyny koszykarskiej Chicago Bulls, odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych. Komentowano nie tylko sponsoring, lecz także udział w reklamie dwóch byłych prezydentów – Bronisława Komorowskiego i Lecha Wałęsy. Po emisji spotu Instytut Monitorowania Mediów zanotował wzrost wzmianek na temat Cinkciarz.pl o 5 tys. proc. Za taką obecność w social media firma musiałaby zapłacić 0,5 mln zł. Emisja bloku kosztowała ok. 1 mln zł.
– W poniedziałkowy wieczór widzowie w Polsce mieli okazję zobaczyć dość nietypową kampanię promocyjną. Na antenach telewizji Polsat i TVN wyemitowany został spot promocyjny firmy Cinkciarz.pl, kantoru internetowego, w którym ogłoszono, że firma będzie sponsorować koszykarski klub Chicago Bulls. Kampania miała natychmiastowy efekt w mediach społecznościowych – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Łukasz Jadaś, starszy specjalista ds. badań i produktów w Instytucie Monitorowania Mediów.
W ramach umowy z klubem NBA Cinkciarz.pl otrzyma prawa do ekspozycji marki podczas meczów na wyświetlaczach wokół boiska, będzie też widoczny na oficjalnej stronie i w aplikacji mobilnej drużyny. Jeszcze cenniejszy może się okazać rozgłos, jaki firma zdobyła w mediach społecznościowych. Kilka dni wcześniej, przed kampanią, pisano o niej kilka, kilkanaście razy dziennie. Po emisji bloku reklamowego liczba wzmianek szybko poszybowała w górę – z monitoringu IMM wynika, że nawet o 5 tys. proc.
– Kampania miała duży zasięg również dzięki mediom społecznościowym. Tylko od poniedziałku do środy ponad 7 mln osób miało szansę dowiedzieć się o tym, że Chicago Bulls będzie sponsorowane przez firmę Cinkciarz.pl. Przede wszystkim dzięki Twitterowi i Facebookowi ten zasięg osiągnięty został w naturalny sposób, bez ponoszenia żadnych nakładów finansowych ze strony firmy – podkreśla ekspert IMM.
Najwięcej dyskusji o firmie pojawiło się na Twitterze, Facebooku i serwisie Wykop.pl. Sam sponsoring drużyny NBA był komentowany najczęściej pozytywnie (40 proc. wypowiedzi zawierało pozytywne wzmianki). Za to dużo kontrowersji wzbudził udział w reklamie dwóch byłych prezydentów – Bronisława Komorowskiego i Lecha Wałęsy. Również część publicystów nie przebierała w słowach, bo ich zdaniem udział w reklamie nie licuje z pełnionym w przeszłości najwyższym urzędem w Polsce.
Blok reklamowy wyemitowany w prime time w dwóch stacjach telewizyjnych mógł firmę słono kosztować.
– Transmisja trwała około 5 minut i gdyby przeliczyć to na koszty, jakie stacje mogłyby sobie zażyczyć za emisję w tym czasie zwykłej reklamy, byłby to nawet milion złotych, biorąc pod uwagę obie stacje – ocenia Jadaś.
Z danych cennikowych wynika, że średni koszt 30-sekundowej reklamy emitowanej w porze najwyższej oglądalności wynosi 40 tys. zł (TVN) i 55 tys. zł (Polsat). Łączny koszt mógł być jednak nieco niższy, nie uwzględnia bowiem rabatów, jakie mogłyby przysługiwać przy tak długiej reklamie.
– Inwestycja w emisję spotu w prime time, między godziną 19 a 20 w obu telewizjach, zwróciła się firmie dość szybko. Koszt publikacji, które nastąpiły potem, sięgałby już ponad 1,5 mln zł – wskazuje Łukasz Jadaś.
Z oceny IMM wynika, że najcenniejsze publikacje, z największym zasięgiem pojawiły się w „Pulsie Biznesu”, „Przeglądzie Sportowym”, Polsacie i Programie Trzecim Polskiego Radia.